Audra wreszcie odkrywa, z jakiego powodu poddała się zabiegowi pamięci. Wie też już, kogo tak naprawdę ma chronić. Teraz ma jeden cel: znaleźć Historyka i być może spróbować zakończyć trwającą od wieków wojnę pomiędzy Potomkami a Dziedzicami. Z pomocą Luki oraz swoich najbliższych przyjaciół szuka sposobu na pokonanie wrogów. Dziewczyna również odkrywa, jak potężną, ale niebezpieczną w skutkach ma moc. Czas ucieka, a ona musi wyjść z sytuacji,
(...)
w której się znalazła i zapewnić lepszą przyszłość Potomkom.
"Pierworodna" jest ostatnią częścią dwutomowego cyklu "Piętno Krwawej Hrabiny" autorstwa Toscy Lee. Potomkowie, czyli pierwszy tom z serii mnie zaciekawił, aczkolwiek do końca nie spełnił moich oczekiwań. Jak było tym razem?
Gdzieś tak do połowy książki fabuła nie za bardzo mnie pochłaniała. To dość dziwne, bo praktycznie od początku coś się dzieje, akcja ciągle pędzi i nie ustaje aż do samego końca. Pomimo tego jednak czytanie mi się trochę dłużyło. Natomiast w drugiej połowie nagle wszystkie wydarzenia zaczęły mnie bardzo interesować, a z bohaterami przeżywałam wszystkie emocje. Myślę, że po prostu dużo faktów mnie przytłoczyło i musiałam się do tego przyzwyczaić. Ale całościowo uważam, że wszystkie wątki w powieści są interesujące.
Podoba mi się relacja pomiędzy Audrą a Luką. W recenzji pierwszej części na nią narzekałam, aczkolwiek tutaj została ładnie przedstawiona. Oboje troszczą się o siebie nawzajem i byliby gotowi oddać życie za drugiego. Chociaż nie pamiętała, że go kochała, Audra zakochała się w Luce na nowo. Jej uczucia do niego jeszcze bardziej umacnia pewien sekret, o którym dziewczyna się dowiaduje.
W "Pierworodnej" nie brakuje niesamowitych pościgów niczym z prawdziwych filmów akcji. Bohaterka jest zmuszona do ciągłej ucieczki przed Dziedzicami, którzy tylko czekają na to, aż ona popełni błąd i dostanie się w ich ręce. To wszystko nie udałoby się, gdyby nie nadzwyczajne zdolności Audry do przekonywania ludzi. Skłonni do pomocy przyjaciele bohaterki także muszą nieustannie zmieniać miejsce pobytu, by nie zostać złapanym.
Nie byłoby tej opowieści, gdyby nie legendy krążące o Elżbiecie Batory, którą nazywa się także Krwawą Hrabiną. Ponoć wielokrotnie torturowała ona i zabijała swoje służące oraz kąpała się we krwi dziewic wierząc, że pomoże to zachować jej wieczną młodość. Krąży o niej wiele pogłosek, ale nikt do końca nie wie, czy są prawdziwe. Ostatecznie przeciwko hrabinie wytoczono proces sądowy i została zamurowana żywcem w zamku w Čachticach, gdzie zmarła. Jej historia zainspirowała Toscę Lee do napisania tejże powieści. Potomkowie tacy jak Audra są właśnie z linii rodu Elżbiety Batory.
Nie jestem jednak usatysfakcjonowana zakończeniem. Uważam, że rozegrało się za szybko. Ponadto autorka zostawiła kilka wątków niewyjaśnionych, co mnie akurat irytuje, bo chciałabym dowiedzieć się, co dalej się wydarzyło. Miało wyjść spektakularnie, wyszło... zwyczajnie. Jeden aspekt mnie zaskoczył, ale ostatecznie został potraktowany zupełnie po macoszemu. Rozstrzygnięciem tej historii jestem chyba najbardziej zawiedziona. Brakowało mi w nim wyjaśnień i przede wszystkim spójności oraz logiki. Niektórzy może powiedzą: ale hej, przecież to miało być częściowo otwarte zakończenie! Przykro mi, ale dla mnie i tak jest słabe.
"Potomkowie" i "Pierworodna" to książki z ciekawą fabułą i równie interesującymi postaciami. Osoby, które lubią czytać pozycje fantastyczne i zarazem przygodowe na pewno znajdą w nich coś dla siebie. Największą wadą jest jednak sam koniec, gdyż dla mnie wydaje się trochę za bardzo absurdalny, no ale cóż. Nie jest tak tragicznie, ale dobrze też nie. W każdym razie, jeśli nie zraża Was to nieszczęsne zakończenie, polecam oba tomy, bo pomimo tych wad to nieźle skonstruowana powieść młodzieżowa.
Tosca Lee – wielokrotnie nagradzana pisarka, autorka powieści, które znalazły się na liście bestsellerów „New York Timesa”, jak Legenda Sheby, Judasz czy Diabeł. Autobiografia. Ukończyła studia anglistyczne w Smith College. Od dziecka podróżuje po świecie w poszukiwaniu przygód. Niepoprawna nocna sowa, uwielbia oglądać telewizję, objadać się bekonem, grać w gry video i piłkę nożną z dziećmi oraz wysyłać esemesy do męża.
(...)
* Poprzedni tom bardzo mi się spodobał, dlatego ze zniecierpliwieniem wyczekiwałem kontynuacji. Czy opłacało się czekać?
Dzieje się coś dziwnego, bo Audra zaczyna odzyskiwać pamięć. Już wie, czemu wykonała zabieg usunięcia pamięci. Musi zmierzyć się z Historykiem, aby zakończyć wojnę między Potomkami a Dziedzicami. Czy jej się to uda?
Autorka posługuje się lekkim i prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Nie oszukujmy się, nie jest to jakoś bardzo ambitny utwór. Dla mnie to dzieło, które służy tylko i wyłącznie rozrywce i wyłącznie w tym celu powinno czytać się tę książkę. Wprawdzie pojawia się kilka mądrzejszych stwierdzeń, ale są one proste, ażeby nie powiedzieć banalne. Pomysł na książkę bardzo mi się spodobał i został on świetnie wykonany. Momentami akcja trochę zwalniała, a czasami znacznie przyspieszała. Pod względem akcji „Pierworodna” jest ciekawsza od Potomków.
„– Nikt, kto osiągnął podobną pozycję, nie łudzi się, że pieniądze dają szczęście. Wydajesz pierwszy milion, tracisz pięć kolejnych, zostawia cię żona, wtedy ty dwudziestokrotnie pomnażasz majątek, ale tracisz dzieci i już nie wiesz, kogo nazwać przyjacielem... Wtedy właśnie uczysz się, że bogactwo nie uszczęśliwia.
– Chyba że od początku to wiesz, bo jesteś człowiekiem z zasadami.” Dużym plusem tego dzieła jest to, że dowiadujemy się więcej na temat przeszłości Audry.
O ile w pierwszym tomie wątek miłosny jeszcze mi się podobał, o tyle w Pierworodnej jest on dla mnie naiwny, nudny i nieautentyczny.
Bohaterzy zostali bardzo dobrze wykreowani. Są oni żywi, realistyczni, czasem nawet nieprzewidywalni. Audra pod wpływem wydarzeń z pierwszego tomu przeszła przemianę. To przede wszystkim postać niebywale odważna, zdolna do poświęceń, jeśli ma to pomóc osobom, które kocha. Pod skorupą twardej kobiety kryje się uczuciowa dziewczyna.
Emocji w tej książce jest mnóstwo, towarzyszą one od samego początku. Bardzo wczułem się w akcję, losy bohaterów nie były mi obojętne. Czasem cieszyłem się z niektórych wydarzeń, innym razem smuciłem, a niekiedy czytałem utwór z otwartymi ustami.
Bardzo dobrze, że na początku książki zostało zamieszczone przypomnienie o tym, co działo się w pierwszym tomie. Dzięki temu szybciej przypomniałem sobie niektóre wydarzenia, co pozwoliło mi w odbiorze „Pierworodnej”.
Po przeczytaniu czuję niedosyt, więc mam nadzieję, że powstanie kolejny tom, który parę wątków rozwinie.
Bardzo spodobało mi się, że autorka wykorzystała historię Elżbiety Batory i zrobiła to w bardzo ciekawy i umiejętny sposób. Dziwi mnie to, że wcześniej nikt inny nie wykorzystał tego motywu, bo jest on tak naprawdę gotowym materiałem na stworzenie świetnego horroru/thrillera.
Podsumowując, powieść polecam przede wszystkim młodzieży (w wieku 12-15 lat). To książka idealna do tego, żeby przekonać kogoś do czytania.
Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Tytuł: „Pierworodna” Tytuł oryginału: The Firstborn Autor: Tosca Lee Wydawnictwo: IUVI Cykl: Piętno Krwawej Hrabiny (tom II) Przełożyła: Anna Bereta-Jankowska Korekta: Teresa Zielińska Projekt okładki: Studio Karandasz Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 376 Data wydania: 26.04.2017 ISBN: 978-83-7966-031-5 Źródło – skrzydło książki.
"Pierworodna" jest ostatnią częścią dwutomowego cyklu "Piętno Krwawej Hrabiny" autorstwa Toscy Lee. Potomkowie, czyli pierwszy tom z serii mnie zaciekawił, aczkolwiek do końca nie spełnił moich oczekiwań. Jak było tym razem?
Gdzieś tak do połowy książki fabuła nie za bardzo mnie pochłaniała. To dość dziwne, bo praktycznie od początku coś się dzieje, akcja ciągle pędzi i nie ustaje aż do samego końca. Pomimo tego jednak czytanie mi się trochę dłużyło. Natomiast w drugiej połowie nagle wszystkie wydarzenia zaczęły mnie bardzo interesować, a z bohaterami przeżywałam wszystkie emocje. Myślę, że po prostu dużo faktów mnie przytłoczyło i musiałam się do tego przyzwyczaić. Ale całościowo uważam, że wszystkie wątki w powieści są interesujące.
Podoba mi się relacja pomiędzy Audrą a Luką. W recenzji pierwszej części na nią narzekałam, aczkolwiek tutaj została ładnie przedstawiona. Oboje troszczą się o siebie nawzajem i byliby gotowi oddać życie za drugiego. Chociaż nie pamiętała, że go kochała, Audra zakochała się w Luce na nowo. Jej uczucia do niego jeszcze bardziej umacnia pewien sekret, o którym dziewczyna się dowiaduje.
W "Pierworodnej" nie brakuje niesamowitych pościgów niczym z prawdziwych filmów akcji. Bohaterka jest zmuszona do ciągłej ucieczki przed Dziedzicami, którzy tylko czekają na to, aż ona popełni błąd i dostanie się w ich ręce. To wszystko nie udałoby się, gdyby nie nadzwyczajne zdolności Audry do przekonywania ludzi. Skłonni do pomocy przyjaciele bohaterki także muszą nieustannie zmieniać miejsce pobytu, by nie zostać złapanym.
Nie byłoby tej opowieści, gdyby nie legendy krążące o Elżbiecie Batory, którą nazywa się także Krwawą Hrabiną. Ponoć wielokrotnie torturowała ona i zabijała swoje służące oraz kąpała się we krwi dziewic wierząc, że pomoże to zachować jej wieczną młodość. Krąży o niej wiele pogłosek, ale nikt do końca nie wie, czy są prawdziwe. Ostatecznie przeciwko hrabinie wytoczono proces sądowy i została zamurowana żywcem w zamku w Čachticach, gdzie zmarła. Jej historia zainspirowała Toscę Lee do napisania tejże powieści. Potomkowie tacy jak Audra są właśnie z linii rodu Elżbiety Batory.
Nie jestem jednak usatysfakcjonowana zakończeniem. Uważam, że rozegrało się za szybko. Ponadto autorka zostawiła kilka wątków niewyjaśnionych, co mnie akurat irytuje, bo chciałabym dowiedzieć się, co dalej się wydarzyło. Miało wyjść spektakularnie, wyszło... zwyczajnie. Jeden aspekt mnie zaskoczył, ale ostatecznie został potraktowany zupełnie po macoszemu. Rozstrzygnięciem tej historii jestem chyba najbardziej zawiedziona. Brakowało mi w nim wyjaśnień i przede wszystkim spójności oraz logiki. Niektórzy może powiedzą: ale hej, przecież to miało być częściowo otwarte zakończenie! Przykro mi, ale dla mnie i tak jest słabe.
"Potomkowie" i "Pierworodna" to książki z ciekawą fabułą i równie interesującymi postaciami. Osoby, które lubią czytać pozycje fantastyczne i zarazem przygodowe na pewno znajdą w nich coś dla siebie. Największą wadą jest jednak sam koniec, gdyż dla mnie wydaje się trochę za bardzo absurdalny, no ale cóż. Nie jest tak tragicznie, ale dobrze też nie. W każdym razie, jeśli nie zraża Was to nieszczęsne zakończenie, polecam oba tomy, bo pomimo tych wad to nieźle skonstruowana powieść młodzieżowa.
Dzieje się coś dziwnego, bo Audra zaczyna odzyskiwać pamięć. Już wie, czemu wykonała zabieg usunięcia pamięci. Musi zmierzyć się z Historykiem, aby zakończyć wojnę między Potomkami a Dziedzicami. Czy jej się to uda?
Autorka posługuje się lekkim i prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Nie oszukujmy się, nie jest to jakoś bardzo ambitny utwór. Dla mnie to dzieło, które służy tylko i wyłącznie rozrywce i wyłącznie w tym celu powinno czytać się tę książkę. Wprawdzie pojawia się kilka mądrzejszych stwierdzeń, ale są one proste, ażeby nie powiedzieć banalne. Pomysł na książkę bardzo mi się spodobał i został on świetnie wykonany. Momentami akcja trochę zwalniała, a czasami znacznie przyspieszała. Pod względem akcji „Pierworodna” jest ciekawsza od Potomków.
„– Nikt, kto osiągnął podobną pozycję, nie łudzi się, że pieniądze dają szczęście. Wydajesz pierwszy milion, tracisz pięć kolejnych, zostawia cię żona, wtedy ty dwudziestokrotnie pomnażasz majątek, ale tracisz dzieci i już nie wiesz, kogo nazwać przyjacielem... Wtedy właśnie uczysz się, że bogactwo nie uszczęśliwia.
– Chyba że od początku to wiesz, bo jesteś człowiekiem z zasadami.” Dużym plusem tego dzieła jest to, że dowiadujemy się więcej na temat przeszłości Audry.
O ile w pierwszym tomie wątek miłosny jeszcze mi się podobał, o tyle w Pierworodnej jest on dla mnie naiwny, nudny i nieautentyczny.
Bohaterzy zostali bardzo dobrze wykreowani. Są oni żywi, realistyczni, czasem nawet nieprzewidywalni. Audra pod wpływem wydarzeń z pierwszego tomu przeszła przemianę. To przede wszystkim postać niebywale odważna, zdolna do poświęceń, jeśli ma to pomóc osobom, które kocha. Pod skorupą twardej kobiety kryje się uczuciowa dziewczyna.
Emocji w tej książce jest mnóstwo, towarzyszą one od samego początku. Bardzo wczułem się w akcję, losy bohaterów nie były mi obojętne. Czasem cieszyłem się z niektórych wydarzeń, innym razem smuciłem, a niekiedy czytałem utwór z otwartymi ustami.
Bardzo dobrze, że na początku książki zostało zamieszczone przypomnienie o tym, co działo się w pierwszym tomie. Dzięki temu szybciej przypomniałem sobie niektóre wydarzenia, co pozwoliło mi w odbiorze „Pierworodnej”.
Po przeczytaniu czuję niedosyt, więc mam nadzieję, że powstanie kolejny tom, który parę wątków rozwinie.
Bardzo spodobało mi się, że autorka wykorzystała historię Elżbiety Batory i zrobiła to w bardzo ciekawy i umiejętny sposób. Dziwi mnie to, że wcześniej nikt inny nie wykorzystał tego motywu, bo jest on tak naprawdę gotowym materiałem na stworzenie świetnego horroru/thrillera.
Podsumowując, powieść polecam przede wszystkim młodzieży (w wieku 12-15 lat). To książka idealna do tego, żeby przekonać kogoś do czytania.
Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Tytuł: „Pierworodna” Tytuł oryginału: The Firstborn Autor: Tosca Lee Wydawnictwo: IUVI Cykl: Piętno Krwawej Hrabiny (tom II) Przełożyła: Anna Bereta-Jankowska Korekta: Teresa Zielińska Projekt okładki: Studio Karandasz Wydanie: I Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) Liczba stron: 376 Data wydania: 26.04.2017 ISBN: 978-83-7966-031-5 Źródło – skrzydło książki.